PePe już fruwa. Udany początek sezonu

​Sparing w Częstochowie zaplanowany był pierwotnie na piątek, jednak tego dnia tor nie był w najlepszym stanie. Obie strony jednomyślnie uznały, że pojedynek należy przełożyć o jeden dzień, kiedy to warunki atmosferyczne będą o wiele lepsze. Tak też się stało i Włókniarz pojechał z Falubazem w sobotę. Zielonogórzanie pewnie wygrali ten pojedynek 38:52, a świetne zawody odjechał Piotr Protasiewicz. PePe jak zwykle imponował w Częstochowie szybkością i efektownym akcjami pod dmuchaną bandą. Łącznie w czterech startach Piotr zdobył 11 punktów.

W niedzielę Ekantor.pl Falubaz gościł na własnym torze tarnowską Unię. Pojedynek z pierwszoligowym zespołem zakończył się łatwym zwycięstwem miejscowych 68:22. Piotr podobnie jak w sobotę w Czestochowie, pojawił się na torze tylko cztery razy i wywalczył 9 punktów z 2 bonusami.

Ten weekend to już poważniejsze ściganie w czwórkę spod taśmy. To taka namiastka tego, co będzie nas czekało w najbliższych dniach. Za nami kolejne etapy przygotowań, które idą zgodnie z planem. Od czwartku czeka mnie mały maraton, bo w ciągu czterech dni odjedziemy cztery imprezy. Szkoda tylko, że zaczyna się on od razu od eliminacji Złotego Kasku. Tam nie będzie praktycznie żadnego marginesu błędu, a miejsc premiowanych awansem jest mało. Do tej pory duże testowaliśmy, praktycznie każdy bieg to coś nowego. Moja forma również nie jest jeszcze optymalna i dobra starty przeplatam słabszymi - powiedział Piotr

Powrót