Piotr Protasiewicz nadal odczuwa skutki czwartkowego upadku podczas ćwierćfinału IMP w Bydgoszczy. W związku z tym, by jak najlepiej przygotować się do kolejnych zawodów, zdecydował się zrezygnować ze startu w środowym meczu w Danii.
- Nie jest najgorzej, ale zabiegi, którym teraz się poddaję, przyczynią się do tego, że odzyskam pełną sprawność w ręce, która ucierpiała w kolizji w Bydgoszczy – tłumaczy kapitan.
Piotr w miniony czwartek uczestniczył w groźnie wyglądającym upadku podczas ćwierćfinału Indywidualnych Mistrzostw Polski. PePe dokończył te zawody, a w sobotę wystąpił w Częstochowie w meczu Marwis.pl Falubazu. Jego dyspozycja nie była jednak kompletna. Stan ten ma się poprawić dzięki zabiegom rehabilitacyjnym.